W jutrzejsze południe oświęcimscy kibice, którzy wybiorą się na stadion MOSiR w Oświęcimiu, będą świadkami tradycyjnych derbów pomiędzy Unią, a Sołą. Stawką będzie Puchar Prezydenta Oświęcimia.
Unia wraz z Sołą kolokwialnie rzecz ujmując znają się już jak łyse konie. Oświęcimskich derbów ostatnimi czasy nie brakuje. Jutro dojdzie do drugiego takiego pojedynku a przecież wiadomo, że nie będzie on ostatni, bo zostanie jeszcze jedno spotkanie ligowe pomiędzy tymi zespołami. Z pewnością przewagę psychologiczną przed jutrzejszą konfrontacją powinni mieć Solarze. Podopieczni Sebastiana Stemplewskiego bardzo dobrze wspominają ostatnie potyczki z Unitami. 1 października biało-niebiescy w walce o ligowe punkty polegli z Sołą, ulegając na własnym boisku 1:3. Tamten mecz ze względu na świetną frekwencję oraz emocje do samego końca zapewne na długo pozostanie w pamięci sympatyków obu ekip będących na tym pojedynku. Bramki dla Pasiaków zdobywali wówczas Wiesław Hałat, Wojciech Jamróz oraz Grzegorz Rajman. Honorowe trafienie dla miejscowych zaliczył wówczas Tomasz Kocoń.
30 stycznia 2011 roku miała miejsce konfrontacja oświęcimskich rywali w boju o Puchar Prezydenta. Wówczas na stadionie im. Braci Kisielińskich Solarze także okazali się lepsi, zwyciężając 1:0 po bramce z rzutu karnego autorstwa Adama Janeczko.
24 stycznia 2010 roku podczas boju o ten sam prymat, tym razem na stadionie Unii lepsi okazali się biało-czerwoni z Oświęcimia, wygrywając po karnych 5:4. W regulaminowym czasie był remis 1:1, a bramki wówczas strzelali Adamczyk oraz Wiesław Hałat, który także wykorzystał decydującą „jedenastkę”.
Tak na dobrą sprawę (nie licząc turnieju o Puchar Ziemi Oświęcimskiej gdzie gra się 2x15 minut), Unici pokonali Solarzy 3 lata temu, kiedy w pojedynku o wspomniany Puchar Prezydenta wysoko pokonali swoich konkurentów 4:1, po dwóch bramkach Marcina Barciaka i jednej Wiesława Nowaka oraz Tomasza Koconia. Honorowe trafienie dla Soły uzyskał Michał Tobik.
W rozgrywkach ligowych także zdecydowanie lepiej radzą sobie Solarze, którzy zajmują drugą lokatę i mają realne szanse na awans. Takich szans nie ma już Unia, która jest na dwunastej pozycji i musi myśleć przede wszystkim o bezpiecznym utrzymaniu się. Warto wspomnieć, że obie ekipy dokonały już pewnych roszad w składzie. Jacek Dobrowolski prawdopodobnie nie będzie miał na wiosnę do dyspozycji Tomasza Dzideckiego i Macieja Pędlowskiego. Ten pierwszy powędruje najprawdopodobniej do Rajska, natomiast drugi do Zaborza. Bliscy założenia barw biało-niebieskich są za to Sebastian Szewczyk z Iskry Brzezinki oraz Dariusz Łukaszka z KS Chełmek. Sebastian Szewczyk to środkowy obrońca bądź też defensywny pomocnik, natomiast Dariusz Łukaszka może grać w linii ataku lub na prawej pomocy. W Sole natomiast pożegnano się na razie z Dariuszem Płatkiem, Dawidem Kowalskim i Mateuszem Wójcikiewiczem. Do drużyny prowadzonej przez Sebastiana Stemplewskiego dołączyli Artur Opala, Bartłomiej Ryś i Artur Czarnik. Na pewno to nie jest koniec roszad kadrowych w obu oświęcimskich klubach. Szkoleniowiec klubu z ulicy Przecznej 2 w niedzielę nie będzie mógł skorzystać z Bartłomieja Rysia i Piotra Pawia, narzekających na drobne urazy.
Bilans ostatnich pojedynków bezsprzecznie przemawia za Solarzami, choć nie ulega wątpliwości, że to spotkanie może potoczyć się w różny sposób. Celem nadrzędnym obu zespołów są rozgrywki ligowe, natomiast mecz z okazji wyzwolenia Oświęcimia jest traktowany bardziej jako sparing i przetestowanie zawodników oraz różnych rozwiązań taktycznych. Mimo wszystko emocji w tym pojedynku zabraknąć nie powinno, dlatego też zapraszamy do przybycia na stadion Unii oraz głośnego i kulturalnego dopingu.