Potyczka Ja³owca z So³± zapowiada³a siê szlagierowo z ró¿nych wzglêdów. Jednym z nich mia³ byæ pojedynek nowych snajperów obu dru¿yn w postaci Piotra Bagnickiego i Przemys³awa Niewiedzia³a. Ten pierwszy nie móg³ zagraæ, bo musia³ odpokutowaæ karê za 4 ¿ó³te kartki z³apane jeszcze w barwach Borka Kraków, a drugi… no w³a¶nie dlaczego? - Przemek by³ przewidziany do pierwszego sk³adu, ale nie mia³ dowodu osobistego – wyja¶ni³ wszelkie niejasno¶ci szkoleniowiec So³y, choæ b³±d jest rzeczywi¶cie trochê dziwny. Za by³ego snajpera ekipy z Che³mka zagra³ jednak Bart³omiej Jasiñski i to w³a¶nie on powinien ju¿ w 6. minucie wpisaæ siê na listê strzelców. „Jachu” popisa³ siê fenomenaln± akcj±, w której zostawi³ za sob± defensorów, min±³ bramkarza i z ostrego k±ta chcia³ skierowaæ futbolówkê do pustej bramki. Ca³a akcja zas³ugiwa³a na burzliwe oklaski, zabrak³o jednak wykoñczenia. Jeden z obroñców Ja³owca dopad³ do pi³ki przed lini± i uratowa³ miejscowych od zagro¿enia. Pó¼niej dzia³o siê raczej niewiele. Raz jedna, raz druga dru¿yna mia³a lekk± przewagê optyczn±, lecz obie ekipy sprawia³y wra¿enie, jakby by³y trochê sparali¿owane sporym kalibrem tego meczu. Tu¿ przed przerw± Solarze mogli pokusiæ siê jeszcze o bramkê. Najpierw Czarnik, a potem Ry¶ próbowali z dystansu, ale za pierwszym razem zabrak³o niewiele, a za drugim na raty obroni³ Andrzej Dudek. W 43. minucie bliski szczê¶cia by³ tak¿e Sebastian Stemplewski. Graj±cy trener So³y przymierzy³ z ponad 20 metrów z rzutu wolnego, tu¿ obok s³upka.
O ile do przerwy dzia³o siê niewiele, to po niej by³o ju¿ du¿o emocji. Wszystko co ciekawe, zaczê³o siê od 50. minuty meczu. Sebastian Starowicz dosta³ pi³k± po jednym ze strza³ów i le¿a³ na boisku. Zawodnicy Ja³owca nie wybili jednak pi³ki i poszli z kontr±, któr± uderzeniem w s³upek zakoñczy³ Krzysztof Jod³owiec. So³a natychmiast ruszy³a z ripost±, tak¿e nie ekspediuj±c futbolówki na aut. Po prostopad³ym podaniu Adama Janeczki, Artur Czarnik znalaz³ siê oko w oko z Andrzejem Dudkiem i pewnie go pokona³. Boczny arbiter najpierw podnosi³ chor±giewkê sugeruj±c spalonego, ale ze wzglêdu na le¿±cego gracza gospodarzy blisko bramki, o spalonym nie by³o mowy. - Widzieli¶my jak ekipa ze Stryszawy przeprowadza³a kontratak, gdy ich zawodnik le¿a³. Krzyczeli¶my, ¿eby wybili pi³kê, bo ich kolega le¿a³, lecz oni tego nie zrobili. W zwi±zku z tym chwilê pó¼niej zrobili¶my to samo – relacjonuje Artur Czarnik. - Na pocz±tku chcia³em zmyliæ bramkarza i zasugerowaæ, ¿e bêdê go kiwa³. Golkiper po³o¿y³ siê i zas³oni³ krótki róg, wiêc uderzy³em po d³ugim. Chcia³bym zadedykowaæ t± bramkê mojej dziewczynie, która zawsze jest przy mnie i trzyma za mnie kciuki – doda³ uradowany autor gola. - Pierwszym podstawowym czynnikiem decyduj±cym o tym, ¿e przegrali¶my ten mecz by³o to, ¿e arbiter nie przerwa³ gry, gdy nasz zawodnik le¿a³ na boisku (mia³o to miejsce tu¿ przez bramk± na 1:0 dla So³y - przyp.red.). Moim zdaniem ten moment by³ decyduj±cy. Potem te¿ sêdzia kilka razy wyprowadzi³ nas z równowagi, co skoñczy³o siê ¿ó³tymi kartkami dla nas i dla So³y – powiedzia³ trener gospodarzy, Bogus³aw Jamróz. Stryszawianie nie odpuszczali i starali siê doprowadziæ do wyrównania, ale bardzo dobrze broni³ £ukasz Nowak. - Wa¿nym momentem by³o to, jak trafili¶my rywala, a Ja³owiec za chwilê mia³ gro¼n± sytuacjê, gdzie „Janek” super to wybroni³. Nie wiadomo jakby siê to spotkanie potoczy³o, gdyby by³o 1:1. Byæ mo¿e ekipa ze Stryszawy cofnê³aby siê i postawi³a na defensywê – analizowa³ opiekun So³y. O¶wiêcimianie podwy¿szyli prowadzenie w 67. minucie. Adam Janeczko uderzy³ z rzutu wolnego z prawej strony, pi³ka odbi³a siê od pleców Krzysztofa Jod³owca i wpad³a do siatki obok zaskoczonego Andrzeja Dudka. Chwilê potem za drug± ¿ó³t± kartkê z boiska „wylecia³” Bart³omiej Goryl i sta³o siê jasne, ¿e ekipa z grodu nad So³± zwyciêstwo ma na wyci±gniêcie rêki. Nied³ugo pó¼niej z powodu kontuzji z boiska zszed³ Sebastian Stemplewski. - Naci±gn±³em ³ydkê i nie da³em rady graæ. Nie by³em w stanie biegaæ, w zwi±zku z czym nie mog³em os³abiaæ dru¿yny. Nie wiem czy ten uraz jest powa¿ny – mówi³ „Stempel”. Prawdziwym d¿okerem w talii Sebastiana Stemplewskiego okaza³ siê Bart³omiej Mika, który dopad³ do pi³ki z g³êbi pola, min±³ na szybko¶ci obroñców oraz bramkarza i skierowa³ futbolówkê do pustej bramki. Tu¿ przed koñcem spotkania, los Bart³omieja Goryla podzieli³ Krzysztof Jod³owiec.- Czêste napomnienia przez sêdziego spowodowa³y, ¿e mecz skoñczyli¶my w dziewiêciu. Tak¿e nie ma o czym mówiæ, bo koñcz±c spotkanie w „dziewi±tkê”, nie mieli¶my ¿adnych szans – oznajmi³ graj±cy trener Ja³owca. - Du¿o w tym meczu by³o kartek, choæ nie by³y po jakich¶ brutalnych wej¶ciach, tylko g³ównie za rozmowy z sêdzi± – stwierdzi³ z kolei szkoleniowiec o¶wiêcimian. Solarze nie dali sobie wydrzeæ ju¿ zwyciêstwa i to oni mogli ¶wiêtowaæ po meczu.
Komentarze pomeczowe:
Bogus³aw Jamróz (graj±cy trener Ja³owca Stryszawy): Na boisku spotka³y siê wyrównane dru¿yny. W dwumeczu wyrówna³ siê dzi¶ bilans, my stracili¶my dzi¶ 3 bramki, natomiast tyle samo zdobyli¶my ich w O¶wiêcimiu. Uwa¿am, ¿e stracone punkty da siê jeszcze odrobiæ, przed nami jeszcze 14 kolejek. W ka¿dym meczu chcemy zdobywaæ 3 punkty. Nie rozmawiamy w dru¿ynie o awansie, tylko o kolejnych pojedynkach, które s± przed nami.
Sebastian Stemplewski (graj±cy trener So³y O¶wiêcim): To by³o bardzo wa¿ne spotkanie, ale tak naprawdê ka¿dy mecz jest dla nas istotny, poniewa¿ jednym, wygranym pojedynkiem nie wygrywa siê ligi. Zrobili¶my nastêpny krok w kierunku awansu i czekamy na kolejnego rywala do którego musimy podej¶æ odpowiednio i go pokonaæ. Cieszy te¿ to, ¿e Che³mek wczoraj straci³ punkty. My¶lê, ¿e w pe³ni zrehabilitowali¶my siê za jesienn± pora¿kê z tym rywalem i cieszymy siê z tego zwyciêstwa.
Artur Czarnik (pomocnik So³y O¶wiêcim, autor jednej bramki): Moim zdaniem wydarli¶my ten mecz rywalowi dziêki walce. Pierwsza po³owa nie by³a dla nas ³atwa, choæ gdyby Bartek Jasiñski wykorzysta³ sytuacjê sam na sam, to mecz móg³by siê potoczyæ inaczej. Ja³owiec te¿ jednak walczy³ i mia³ swoje okazje w pierwszej czê¶ci gry, jednak to my po przerwie wyszli¶my bardziej zmotywowani i zdobyli¶my bramkê. Pó¼niej ju¿ jako¶ to posz³o.
Autor: Micha³ Wo¼ny
Galeria zdjêæ znajduje siê TUTAJ (autorem zdjêæ jest Pawe³ Suski)
Raport pomeczowy dostêpny jest TUTAJ
Oceniaæ pi³karzy mo¿na TUTAJ