Miniony rok Solarze zakończyli sparingiem z Beskidem Andrychów. Rok 2013 oświęcimianie również rozpoczną grą kontrolną z III–ligowcem. Już w sobotę, 12 stycznia, liderzy IV ligi zagrają z Hutnikiem Nowa Huta.
W przeszłości Hutnik należał do czołowych polskich zespołów, bowiem przez 7 sezonów występował w ekstraklasie. W sezonie 1995/96 zespół zajął 3. miejsce i awansował do europejskich pucharów. W Pucharze UEFA Hutnicy pokazali się z dobrej strony eliminując najpierw azerskie Chazri Buzowna Baku, wygrywając u siebie aż 9:0 i remisując 2:2 na wyjeździe. Następnym rywalem była czeska Sigma Ołomuniec, z którą krakowianie przegrali na wyjeździe 0:1, by na „Suchych Stawach” (tak nieoficjalnie mówi się stadion Hutnika – przyp. aut.) wygrać 3:1 i awansować do kolejnej rundy, w której rywalem byli piłkarze AS Monaco. Francuzi okazali się jednak przeszkodą nie do pokonania i po dwóch porażkach (0:1 w Krakowie i 1:3 w Monako) Hutnicy pożegnali się z rozgrywkami.
Dziś jednak realia są zupełnie inne. Krakowianie występują w rozgrywkach III ligi małopolsko-świętokrzyskiej, której są beniaminkiem. Rundę jesienną zakończyli na 7. pozycji, gromadząc na swoim koncie 23 punkty. Hutnicy to typowy zespół własnego boiska, o czym niech świadczy fakt, iż na 36 zdobytych bramek aż 29 zdobyli grając na „Suchych Stawach”. Na ten wynik w dużej mierze złożyły się dwa spotkania z ostatnimi w tabeli Czarnymi Połaniec i Szreniawą Nowy Wiśnicz. Podopieczni trenera Andrzeja Paszkiewicza pokonali tych rywali odpowiednio 9:1 i 8:0. Poza tym Hutnicy na własnym boisku odnieśli jeszcze trzy zwycięstwa, raz podzielili się punktami w spotkaniu z Bocheńskim KS, a dwa mecze przegrali.
Dużo gorzej wiodło się krakowianom na wyjazdach, gdzie odnieśli zaledwie dwa zwycięstwa przy jednym remisie i czterech porażkach. Wspomniane dwa zwycięstwa to 4:1 w Sandomierzu z tamtejszą Wisłą, a także 1:0 z niedawnym rywalem Soły, czyli Beskidem Andrychów. W ogólnym rozrachunku zatem drużyna Hutnika odniosła siedem zwycięstw, dwa razy remisowała a sześć razy schodziła z boiska pokonana, co czyni krakowian drużyną rzadko uznającą kompromisy.
Hutnicy są stosunkowo młodym zespołem. Zaledwie trzech zawodników nie urodziło się w latach 90. Są to Sebastian Jagła, Krzysztof Świątek oraz Michał Guja. Dla Jagły i Świątka obecny sezon jest już szóstym na poziomie przynajmniej III ligi, co czyni ich oczywiście rekordzistami spośród obecnej kadry. Przy czym warto odnotować, że Świątek ma w swoim CV występy w II–ligowej Puszczy Niepołomice i I–ligowym Podbeskidziu Bielsko-Biała, a Jagła wyżej niż w III lidze nie występował. W szerokiej kadrze Hutnika znajduje się również jeden obcokrajowiec. Jest nim 18-letni Ukrainiec, Andriej Piszczewskij, wychowanek grających w ekstraklasie ukraińskiej Karpat Lwów.
Najlepszym strzelcem zespołu w rozgrywkach ligowych był Krzysztof Świątek, czyli jak wspomnieliśmy wcześniej, zawodnik o najbogatszym doświadczeniu. Po piętach starają mu się jednak deptać młodsi zawodnicy: Michał Nawrot oraz Łukasz Cichy. Młodsi, ale to nie znaczy, że zupełnie niedoświadczeni. Niespełna 22–letni Cichy występował przez jedną rundę w II lidze w barwach Puszczy Niepołomice, zaś starszy od niego o kilka miesięcy Nawrot już od czterech lat regularnie gra w Hutniku.
Strzelcy Hutnika Nowa Huta w rundzie jesiennej, w rozgrywkach ligowych:
9 goli – Krzysztof Świątek
7 – Michał Nawrot
6 – Łukasz Cichy
4 – Michał Guja, Kamil Hul
2 – Mariusz Bienias, Mateusz Stanek
1 – Mateusz Lampart, Daniel Zimny
Autor: Tomasz Spyra