Kolejne zwycięstwo w Powiatowej Lidze Młodzików odnieśli zawodnicy Soły Oświęcim. Solarze łatwo pokonali dzisiaj Brzezinę Osiek 6:0, rozpoczynając dobrze swój maraton meczowy.
Soła Oświęcim – Brzezina Osiek 6:0 (3:0)
Bramki:
1:0 – Polak 3 min.
2:0 – Mondry 11 min.
3:0 – Ogórek 30 min.
4:0 – B. Kot 38 min.
5:0 – Mondry 40 min.
6:0 – Chrobok 43 min.
Skład Soły: Magiera – Nycz, Ogórek, Polak, Smolarek, B. Kot, A. Kot, Majchrzak, Klęczar, Mondry, Chrobok oraz Ryszka, Augustyn, M. Dzięgiel, Zając, Gaweł, Wacławek.
Pierwsze 15 minut w wykonaniu oświęcimian było takie, jakie życzył sobie tego trener. Gospodarze dużo grali piłką i przeprowadzali zespołowe akcje. W związku z tym, na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać.
Już w 3. minucie następstwem dobrej akcji na prawej stronie Jakuba Majchrzaka i Bartosza Kota był rzut rożny. Po dośrodkowaniu Adama Kota, Mateusz Polak uprzedził rywali i strzałem głową otworzył wynik tego spotkania.
Niecałe dziesięć minut później ładną akcją prawą stroną popisał się Bartosz Kot, który dośrodkował na 14 metr. Ze strzałem Krystiana Chroboka bramkarz gości sobie jeszcze poradził, ale przy dobitce Witolda Mondrego nie miał już szans.
Później oświęcimianie zaczęli grać bardziej indywidualnie, widząc słabość przeciwnika, co spotkało się z niezadowoleniem trenera.
Tuż przed przerwą z dobrego dośrodkowania z rzutu rożnego Szymona Nycza, skorzystał Jakub Ogórek, który strzałem głową podwyższył na 3:0.
Po przerwie Soła wróciła do swojej dobrej gry i w 38. minucie Bartosz Kot zwieńczył swoją indywidualną akcję trafiając na 4:0.
Kolejny gol znowu był zasługą między innymi aktywnego w tym pojedynku Bartosz Kota, który oddał strzał, z którym bramkarz miał spore problemy. W odpowiednim miejscu i czasie był jednak Witold Mondry, który wpakował piłkę do siatki z linii bramkowej.
Ostatnia bramka pada po dobrym zagraniu Marcina Klęczara do Krystiana Chroboka. Ten drugi wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Zresztą oświęcimianie mieli sporo okazji w drugiej odsłonie, a sytuacje jeden na jeden z golkiperem przegrywali choćby Michał Ryszka, Mateusz Polak, czy Witold Mondry. Goście na przestrzeni całego meczu oddali jeden strzał.
- Trzeba pochwalić chłopców, że grali w tym meczu bokami i starali się grać piłką. Mieliśmy przed meczem pewne założenia, które moi podopieczni po części spełnili. Jestem zadowolony z tego meczu – mówił trener Soły Patryk Cienkosz.
Kolejny mecz młodzicy Soły Oświęcim rozegrają już w czwartek, o godzinie 17:30. Oświęcimianie zmierzą się w Chrzanowie z MOKSiR-em II Chrzanów.