- autor: Michał Woźny, 2013-08-11 21:21
-
Udany początek w III lidze zanotowała Soła, a duży udział w tym sukcesie miał Paweł Cygnar, który prócz bramki, trzykrotnie idealnie dośrodkował do swoich kolegów z drużyny. - To jest na pewno nasza silna broń – mówił o stałych fragmentach gry Paweł Cygnar.
- Na pewno III liga to już inna rzeczywistość i nowe doświadczenia dla nas wszystkich: klubu, zawodników, zarządu, czy trenerów. Także z pewnością ta poprzeczka poszła do góry. Z perspektywy meczu wydaje mi się, że byliśmy drużyną mądrzejszą. Po zdobyciu bramki kontrowaliśmy już przebieg spotkania i te nerwy, emocje spowodowane inauguracją zeszły na dalszy plan. Potem potwierdziliśmy to kolejnymi bramkami – stwierdził strzelec gola na 1:0.
Aż trzy bramki Soła zdobyła po dośrodkowaniach z rzutów wolnych i rożnych. - Są one wytrenowane, zresztą mieliśmy potwierdzenie tego w IV lidze, gdzie strzeliliśmy kilkanaście goli ze stałych fragmentów gry. Jeżeli przeciwnik nie pozwala nam na zbyt wiele, jeśli chodzi o grę w ataku pozycyjnym, to czasami taki stały fragment może być niesamowicie cenny. Tak się okazało w dzisiejszym spotkaniu. Zdobyliśmy bramkę na 2:0, a później szybko na 3:0 i można powiedzieć, że było już po meczu – podsumował Paweł Cygnar.
Autor: Michał Woźny