Środowa wygrana na Suchych Stawach przyniosła piłkarzom Soły Oświęcim nie tylko prestiż, ale dała Pasiakom również pozycję lidera III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. Spotkania z Hutnikiem nie należy jednak rozpamiętywać zbyt długo, ponieważ już w niedzielę przed Solarzami kolejne trudne zadanie. Oświęcimianie zagrają na własnym stadionie z dobrze dysponowanym Granatem Skarżysko-Kamienna. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu zabrzmi o godzinie 16.
Zespół reprezentujący niebiesko-biało-czerwone barwy, już od dwóch sezonów, czyli od swojego powrotu w szeregi III-ligowców, plasuje się w ścisłej czołówce tabeli. W sezonie 2011/2012 skarżyszczanie zajęli czwarte miejsce w lidze, a ubiegły sezon ukończyli na najniższym stopniu podium. Nic zatem dziwnego, że drużyna Granatu wymieniana jest jako jeden z kandydatów do awansu. Obecne rozgrywki potwierdzają jak na razie, że tego typu opinie są zgodne z rzeczywistością. Po sześciu rozegranych kolejkach podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego zajmują trzecie miejsce w tabeli z 13 punktami na koncie.
Na ten wynik złożyły się cztery zwycięstwa, jeden remis i jedna porażka. Warto podkreślić, że skarżyszczanie w ostatnich trzech meczach nie stracili nawet gola. W środowym meczu przeciwko KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski, kontuzji doznał jednak Konrad Majcherczyk. Bramkarz Granatu złamał nos w starciu z zawodnikiem rywala i jego występ w niedzielnym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania. Brak doświadczonego golkipera, który rozegrał wszystkie spotkania w obecnych rozgrywkach, z pewnością byłby sporym osłabieniem dla defensywy skarżyszczan.
Soła pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w lidze, co jednak nie zmienia nastawienia gości, którzy chcą wywieźć z Oświęcimia komplet punktów. – Nastroje w drużynie są jak najbardziej bojowe. Mimo, że Soła jest beniaminkiem, to podchodzimy do rywala z ogromnym szacunkiem, ponieważ nie jest to przypadek, że jest liderem i nie przegrał jeszcze meczu. My jednak jedziemy z nastawieniem, by zdobyć trzy punkty – mówi obrońca skarżyszczan Damian Chrzanowski.
Zawodnik gości zwraca uwagę na napięty kalendarz rozgrywek, jednak zaznacza, że nie ma to prawa wpłynąć na koncentrację zawodników. – Mimo, że gramy teraz systemem niedziela-środa-niedziela, to musimy być skoncentrowani przez cały mecz i dać z siebie 110%, ponieważ w tym sporcie może zdarzyć się wszystko.
Trzech zawodników znajdujących się obecnie w kadrze Granatu, ma za sobą występy w Ekstraklasie. Co ciekawe, wszyscy oni swoje mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej zagrali w barwach KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Co równie interesujące, cała trójka rozegrała te spotkania w rundzie wiosennej sezonu 2002/2003. Obrońca Klaudiusz Łatkowski zaliczył 11 występów, a pomocnicy: Przemysław Ryński i Radosław Mikołajek mają na swoim koncie odpowiednio trzy i jeden występ.
Najskuteczniejszymi zawodnikami Granatu na tę chwilę są Mateusz Dziubek i Marcin Kołodziejczyk. Obydwaj trzykrotnie pokonali bramkarzy rywali. Dwa trafienia na koncie mają Bartosz Gębura oraz Paweł Markowicz. Listę strzelców uzupełnia Bartosz Styczyński z jednym strzelonym golem.
Wspomniany już Przemysław Ryński nie ma wątpliwości, że zespół Granatu czeka w niedzielę najtrudniejszy mecz tej fazy sezonu. – Oczywiście jedziemy zagrać o pełną pulę, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to najcięższy z dotychczasowych meczów w tym sezonie, gdyż Soła ma w swoich szeregach doświadczonych, ogranych w wyższych ligach zawodników – zauważa pomocnik gości.
– Nastawienie w drużynie, jak zawsze jest bojowe i będziemy wałczyć o trzy punkty, jak w każdym meczu – to głos innego zawodnika występującego w drugiej linii Granatu, Mateusza Mianowanego.
W niedzielnym spotkaniu nie będzie mógł wystąpić Wojciech Jamróz, od początku sezonu leczący kontuzję. Mało prawdopodobny jest występ Jakuba Snadnego, który nadal zmaga się z urazem mięśnia czworogłowego i do niedzieli raczej nie zdąży wrócić do pełni sił. Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ Sebastiana Stemplewskiego, który w meczu z Hutnikiem doznał kontuzji ręki.
W zespole Granatu, jak wcześniej wspomnieliśmy, niewiadomą jest występ podstawowego bramkarza Konrada Majcherczyka, który złamał nos. Na urazy narzekają także Bartosz Gębura oraz dwóch najlepszych strzelców Granatu, czyli Mateusz Dziubek i kapitan drużyny Marcin Kołodziejczyk. Temu ostatniemu podczas środowego meczu z KSZO odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego uda. Wszyscy ci zawodnicy są ważnymi ogniwami drużyny ze Skarżyska-Kamiennej, dlatego ich ewentualny brak lub nieoptymalna dyspozycja mogą być dla gości problemem.
Autor: Tomasz Spyra