- autor: Michał Woźny, 2014-05-25 14:11
-
Szkoleniowiec Pasiaków przyznał, że jego zespół w drugich odsłonach gra lepiej, a do tego wspomniał o tym, że w głowach jego zawodników były różne myśli. - Mamy skuteczniejsze drugie połowy. W pierwszej odsłonie w naszych głowach „siedziały” pewne rzeczy i graliśmy bardzo źle. Po przerwie to trochę puściło i zdobyliśmy cztery bramki - stwierdził.
Trener Soły krótko podsumował to spotkanie. - Trzeba podziękować chłopakom za ten mecz, ponieważ mamy swoje problemy i to było widać w grze zespołu w pierwszej połowie. Cieszy mnie to, co powiedział trener gości, że nie tylko Paweł Cygnar jest na boisku, ale cała drużyna. Mamy także rezerwowych zawodników, którzy wchodzą do gry i też próbują pomóc zespołowi, ciągną grę i strzelają gole. Paweł dostał „plastra”, ale w drugiej odsłonie miał już trochę więcej luzu i mógł rozgrywać piłkę oraz zdobyć bramkę - mówił.
Solarze w końcówce meczu nieco się rozluźnili. - Kontrowaliśmy grę, ale goście nas zaskoczyli trafiając na 4:2. Potem mieli jeszcze swoje okazje, ale my także i wynik mógł być nawet wyższy. Powinniśmy do końca być skoncentrowani, ale pewne rzeczy nam siedzą w głowie. Cieszymy się, że wygraliśmy ten mecz i dopisaliśmy do swojego dorobku kolejne trzy punkty - podsumował szkoleniowiec zespołu z Oświęcimia.
Autor: Michał Woźny