Po dziesięciu meczach bez porażki, trampkarze Soły Oświęcim we wczorajszym spotkaniu zeszli z boiska pokonani. Mocno przetrzebieni kontuzjami oświęcimianie przegrali z Karolem Wadowice 0:1.
Soła Oświęcim – Karol Wadowice 0:1 (0:0)
Bramka:
0:1 – 40 min.
Skład Soły: Tomasz Gardyński – Bartosz Kot, Bogdan Wajda, Szymon Nycz, Jakub Ogórek – Eryk Zontek, Maksymilian Nowak, Dawid Welber, Sławomir Matonóg (36 min. Krystian Chrobok), Witold Mondry, Mateusz Koziara.
Pierwsza odsłona była stosunkowo wyrównana. Najlepszą okazję po stronie Soły miał Mateusz Koziara, który po świetnej indywidualnej akcji Bartosza Kota, nie zdołał dołożyć nogi do piłki na dziesiątym metrze.
Goście bez wątpienia górowali nad Solarzami warunkami fizycznymi, co przekładało się na grę. Gospodarzom bardzo ciężko konstruowało się akcje na połowie rywali.
Druga połowa należała już do Karola, goście z minuty na minutę coraz bardziej przejmowali inicjatywę. W 40. minucie zdobyli jedynego gola po dość przypadkowej akcji. Po zamieszaniu w polu karnym, gracz zespołu z Wadowic miał przed sobą tylko bramkarza i zdołał go pokonać.
Po tym trafieniu, wadowiczanie do ostatniego gwizdka sędziego kontrolowali wydarzenia na boisku. - Dzisiejszy mecz był dla mnie wielką niewiadomą. Wiem, że chłopaki szybko nie zagrają już w takim składzie osobowym. Do kontuzji Zająca, Klęczara, Piskozuba, Wielebińskiego, przed meczem doszedł jeszcze uraz Majchrzaka. Na domiar złego w trakcie meczu kontuzji doznali Ogórek i Welber, którzy dograli jednak to spotkanie do końca i chwała im za poświęcenie oraz charakter. Ogólnie trzeba chłopaków pochwalić, ponieważ przeciwnik zdecydowanie górował nad naszymi chłopcami warunkami fizycznymi, a jak wiadomo w takich grupach wiekowych, dwa lata różnicy to jest przepaść - wspomniał Daniel Adamczyk, trener trampkarzy Soły.
Ostatni mecz ligowy trampkarze Soły Oświęcim rozegrają 8 czerwca (niedziela), o godzinie 11:30. Solarze zmierzą się w Libiążu z Górnikiem Libiąż.