Dzisiaj w Radiu Oświęcim mogliśmy posłuchać wywiadu Tomasza Klimczaka z prezesem Soły Krzysztofem Pękalą. W rozwinięciu newsa przedstawiamy kilka najważniejszych kwestii płynących z tej rozmowy.
Jak dużą konkurencję miał nowy trener Soły? - Wybierałem trenera spośród kilkunastu szkoleniowców i moim zdaniem, wszyscy byli dobrzy - powiedział Krzysztof Pękala. Jednym z ważniejszych czynników, który decydował o wyborze trenera była umiejętność pracy z młodzieżą. - Był to jeden z głównych warunków, ponieważ skład będziemy mieli oparty na młodzieży. Dodatkowo będzie kilku doświadczonych zawodników, którzy będą ciągnęli grę zespołu.
Jak scharakteryzował nowego trenera sternik Soły? - Przede wszystkim lubi i potrafi pracować z młodzieżą, a to jest najważniejsze. Młodzież rządzi się swoimi prawami i trzeba umieć ich do niej dotrzeć.
Jak będzie wyglądała kadra zespołu? - Większość zawodników z poprzedniej rundy chce zostać, ale część z nich na pewno będzie próbowała dostać się do wyższej ligi. Do końca nie wiem kto dzisiaj będzie na treningu. Sporą część zawodników będą stanowili gracze testowani. Z gry w Sole zrezygnował na pewno Radosław Syguła. Chęć pozostania wyrazili m.in.: Rogala, Stankiewicz, Mioduszewski, Pańkowski z kolei dostał się do szerokiej kadry GKS-u Tychy. Jeśli chodzi o Eryka Ceglarza, to on również będzie chciał spróbować znaleźć miejsce w wyższej lidze. Do kiedy? Nie wiem.
Sztab szkoleniowy prócz pierwszego trenera nie ulegnie zmianie. - Wszyscy zostają, natomiast Robert Mioduszewski również zostanie na 90%.
Jak wygląda sytuacja ze sparingami? - Na swojej liście mamy m.in. Pcimiankę Pcim, czy Gwarek Tarnowskie Góry. Mamy wolny termin 14 lipca.
Jacy młodzi zawodnicy zgłaszają się do Soły? - Są to gracze głównie z Centralnej Ligi Juniorów, z takich klubów jak Progres Kraków, Wisła Kraków, czy Piast Gliwice.
Jak już wcześniej zostało zaznaczone, kadra będzie wzmocniona. - Zdajemy sobie sprawę, że składem z poprzedniej rundy w tym sezonie byśmy się nie utrzymali, co pokazuje matematyka. W rundzie wiosennej zdobyliśmy osiem punktów. Jestem już po rozmowach z kilkoma zawodnikami. Telefony zacząłem od tych, których najbardziej znam, czyli grających w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu w barwach Soły. Jeśli chodzi o np. Dawida Wadasa, to pracuje on na zmiany i tutaj pojawił się problem, jednak nie zamknęliśmy rozmów o jego ewentualnym powrocie.
Prezes Soły nie ukrywa, że liczy na pieniądze z PRO Junior System. - Jednym z naszych celów, jest bycie w trójce tego systemu, ale aby tak było, musimy się utrzymać. Za pierwsze miejsce otrzymuje się 400 tys., za drugie 300 tys., za trzecie 200 tys. i za czwarte 100 tys.
Jak wygląda sprawa ze nowym sponsorem? - Jest światełko w tunelu, ale nie chcę mówić o szczegółach. Jednak pieniądze na skromne funkcjonowanie i na wzmocnienia mamy.
Źródło: Radio Oświęcim
Cały wywiad zapewne będzie niedługo do odsłuchania w archiwum na stronie www.radiooswiecim.pl